środa, 4 września 2013

moja inspiracja

Dlaczego temat finansów? Przede wszystkim jest to dziedzina zgodna z moim wykształceniem. Dodatkowo jest to mój główny temat zainteresowań. Godzinami mogę siedzieć i analizować kwestie finansowe. Jestem również osobą, która dosyć dobrze kontroluje swój budżet domowy. Od ponad 3 lat skrupulatnie spisuję wszystkie wydatki, robię prognozy oszczędzania, przygotowuję budżety. Wśród moich znajomych mam opinię osoby dobrze zorganizowanej, kontrolującej swoje wydatki, a dodatkowo takiej, która zawsze jest na bieżąco, jeśli chodzi o różnego rodzaju promocje, konkursy, dodatkowe źródła dochodu, zmiany w prawie dotyczącym podatków etc. 

Szczególnie znane są moje osiągnięcia konkursowe. Mogę się pochwalić faktem, że w jednym z moich lepszych półroczy samych biletów do kina wygrałam ponad 50 (oczywiście podwójnych!). Z przyczyn oczywistych sporą ich część oddałam swoim znajomym, czym nie do końca sobie przysłużyłam. Czasem pojawiały się wobec mnie zarzuty, że się nie podzieliłam informacją o konkursie, czy promocji. Myślę, że takie zarzuty są jednak nie do końca uzasadnione. Każdy ma bowiem takie same szanse na wzięcie udziału w każdej akcji promocyjnej. Trzeba tylko chcieć poświęcić trochę czasu na wyszukanie ciekawej okazji.

W moim przypadku rzeczywiście jest tak, że staram się łapać wszystkie nadarzające się okazje na "dorobienie", ponieważ wiem, że to najlepsza strategia do oszczędzania. Każdą moją nadwyżkę - czyli kwotę nadprogramową - odkładam. Wyznaję zasadę, że skoro są to pieniądze dodatkowe, to znaczy, że i tak musiałabym sobie bez nich poradzić. Takie myślenie bardzo ułatwia walkę z wszelkimi pokusami zakupowymi, które mogłyby zaszkodzić moim zaskórniakom. Muszę się pochwalić, że jeszcze nigdy się nie złamałam i wszystkie nadwyżki są na moim koncie!

Przełomowym momentem w moim  życiu było natrafienie na książkę "Bloger" Tomka Tomczyka - znanego szerzej jako Kominek. Po jej przeczytaniu zrozumiałam, że również ja moge spróbować tej sztuki, jaką jest blogowanie :) Nie mam wykształcenia kierunkowego, jeśli chodzi o pisanie, ale mam wiele pomysłów, którymi mogę i chcę się dzielić. Pewnie przy okazji popełnię masę błędów (nie mam przecież patentu na nieomylność), ale myślę, że będzie to przynajmniej ciekawa przygoda.

Po przeczytaniu książki Kominka, uświadomiłam sobie, że właśnie blog jest idealnym rozwiązaniem w moim przypadku. Dzięki niemu mogę bowiem dotrzeć do większego grona odbiorców. Znajomi w każdej chwili będą mogli śledzić moje poczynania w dziedzinie finansów i już nie będą mieli podstaw, aby twierdzić, że o czymś im nie powiedziałam, przed czymś nie ostrzegłam. A dodatkowo ja nie będę się musiała wielokrotnie powtarzać na te same tematy. Mam nadzieję, ze uda mi się zrealizować powyższy cel - a gdyby przy okazji udało mi się wpłynąć na poszerzenie świadomości finansowej choć kilku osób, to już w ogóle byłaby pełnia szczęścia. 

Mam nadzieję, że każda osoba, która do mnie trafi znajdzie tu choć jedną ciekawą informację. Mam również wielką prośbę do Ciebie. Jeśli po przeczytaniu jakiegoś artykułu zechcesz się ze mną podzielić swoją opinią, to będę bardzo szczęśliwa. Wierzę, że każda opinia osoby "z zewnątrz" będzie miała pozytywny wpływ na tego bloga.  Proszę zatem o komentowanie i dzielenie się ze mną swoją opinią, co na pewno przełoży się na wyższą jakość tego bloga. Ja ze swojej strony postaram się publikować treści, spośród których każdy będzie mógł znaleźć dla siebie coś wartościowego.

No cóż, pozostaje mi już tylko zaprosić Cię do lektury! :)

P.S. Sama jestem ciekawa jak to się rozwinie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz