niedziela, 31 sierpnia 2014

Fastlane Milionera - MJ DeMarco

Nie ukrywam, że przeczytałam już nie jedną książkę na temat finansów, oszczędzania i inwestowania. Przestudiowałam wiele poradników o tym jak przejść na emeryturę przed czterdziestką, jak żyć z dochodu pasywnego, itp. Zapoznałam się z wieloma biografiami milionerów. Wydawało mi się, że znam już klucz do bogactwa, a jednak dopiero ta książka otworzyła mi oczy! Fastlane Milionera to pierwsza pozycja, która wywołała u mnie tak wiele (często skrajnych) emocji. 

Książka wywraca do góry nogami dotychczasowe teorie, z jakimi spotkałam się w tego typu publikacjach. Podważa znaczenie przede wszystkim procentu składanego i powolnego dochodzenia do bogactwa. Cóż z tego, że odłożymy przez 40 lat nawet miliony, jeśli nie będziemy już w stanie ich wydać? Taka droga to slowlane - jazda wolnym pasem, alternatywą dla niej jest fastlane - czyli ostra jazda po autostradzie. Wniosek: do pieniędzy trzeba dojść szybko! Z bogactwa musimy mieć szansę skorzystać. Jednak tylko naiwniacy mogą sądzić, że da się to osiągnąć bez wysiłku, potu i łez. Trzeba najpierw dać coś od siebie, aby potem czerpać z tego korzyści - zasiać, żeby później zbierać.

Jest to bardzo obszerna publikacja (ponad 500 stron!), jednak czyta się ją dosyć szybko. Najbardziej spodobała mi się definicja bogactwa, na którą według Autora składają się 3 elementy: wolność, zdrowie, rodzina. Musze przyznać, że dopiero teraz tak naprawdę to zrozumiałam. Zawsze uważałam, że bogactwo, to są przede wszystkim pieniądze. A jednak pieniądze mają tu drugoplanową rolę - one mają nam dać poczucie wolności. Wolność, to możliwość robienia tego, co chcemy i kiedy chcemy, bez martwienia się o pieniądze. Pieniądze mają napływać, niezależnie od tego co robimy - czy pracujemy, czy śpimy, czy może wylegujemy się na plaży... Taki powinien być nasz cel.

No cóż, książka może być (i jest!) dla wielu osób mocno kontrowersyjna. Myślę jednak, że warto się z nią zapoznać głównie z uwagi na fakt, że stanowi ona przeciwwagę do głównego nurtu myślowego, jaki króluje pośród autorów większości poradników na temat zdobywania bogactwa. Warto mieć świadomość, że jest jeszcze inny punkt widzenia. Czy gorszy? Myślę, że każdy powinien to sam ocenić, a ta publikacja na pewno otwiera oczy na pewne zagadnienia i błędy w myśleniu. Polecam!

1 komentarz:

  1. To jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałem. Zmienia myślenie na bardziej świadome. Uczy dostrzegać to, czego wcześniej nie widzieliśmy.
    Jest parę elementów, z którymi można się nie zgadzać, ale mądrość podczas czytania książek polega na tym, by umieć wydobyć z nich to, co nam przyda się najbardziej.
    Pieniądze nie rosną na drzewach - błąd, jak pisze DeMarco. One rosną, ale najpierw trzeba to drzewo zasadzić, a potem zrobić wszystko, by zaczęło wydawać owoce. Duże owoce.
    Książka pełna jest inspiracji, motywacji, pozytywnej energii i praktyki, bez pustosłowia.
    Polecam każdemu, kto znów znalazł się w ślepej uliczce, albo na życiowym zakręcie. :)

    OdpowiedzUsuń